Spędziłam pół dnia nad malowaniem ram.. i w zasadzie mam prawie dwie eh, albo raczej tylko dwie.. nie lubie farb akrylowych :/ zdecydowanie ukochałam olejne ale tu musiałam wybrać te, które szybciej schną.
Jestem zmęczona. Powinnam zrobić zamówienie na druty ale jakoś mnie dziś wyjątkowo boli wydanie kolejnej sporej kasy na półfabrykaty :) Nieuniknione.. ale dziś nie mam na to nastroju. Może poszukam jakiejś inspiracji..
Będziesz znów wirewrappingować? ależ fajnie wyglądają teraz obrazy, jako całość, nie połączone fragmenty.
OdpowiedzUsuńco? nie, nie mam zamiaru. druty sa mi potrzebne zeby wykańczać art clay.. jak choćby w przypadku kiści w kolczykach :)
OdpowiedzUsuńPołowa za Tobą,to już całkiem sporo. Mama nadzieję,że po skończeniu dzieła wrzucisz większe zdjęcie?
OdpowiedzUsuńna koniec wrzuce większe i na tyle dobre na ile uda sie zrobić bo toto w całości zajmuje niemal całą podłogę w moim pokoju :)
OdpowiedzUsuńwoooo ^^
OdpowiedzUsuńWłaśnie! za każdym razem jak trafiamy na Twoje obrazy to aż żal,że formaty zdjęc takie małe! Czekamy na większe :)
OdpowiedzUsuńSwojego czasu jak malowałam,zaczełam włsnie od akryli ale to "plastyczność" olejnych i zapach terpentyny mnie oczarowały :)
bo ja je wrzucam małe bo są nieskończone :) Ja też zdecydowanie wole konsystencje i zapach farb olejnych i to jak pięknie można je mieszać w trakcie malowania, na drugim miejscu kocham akwarele wieki temu.
OdpowiedzUsuń