wtorek, 27 marca 2012

Ponieważ zbliża się weselicho mojej siostrzyczki ciotecznej dokonałyśmy z mamą zakupu kreacji i nadszedł czas na wykonanie biżuterii.
Jestem już w trakcie wyszywania dużego sutaszowego naszyjnika w kremie i złocie z kryształkami Golden Shadow w roli głównej.
Sukienka mamusi jest w kolorze zielonej soczystej trawy do tego zostały zakupione delikatne kremowo-złote pantofle.
Tymczasem moja suknia jest jakbym ją wyśniła... idealna!
Planuję wykonać do niej delikatną kolię/ obrożę z czerwonych kryształków i taką samą bransoletkę. Mam już czerwone szpileczki pozostaje jeszcze zakup kopertówki w takim samym kolorze.

Tymczasem...
Z piątku na sobotę 23/24.03 w moim kochanym domku na Nowodworach został zorganizowany sabat. Trzy czarownice odprawiały modły nad kawą i herbatą skupiając swą energię za pomocą klimatu japońskiej muzyki i włączonej na opcję shuffle listy PVów :)
A rano po 4godzinach snu niektórzy zmywali Gary w zlewie.. Było wesoło i inspirująco! Niestety nie robiłyśmy zdjęć a w sumie szkoda bo pewnie byłyby ciekawe..

Hmmm... jak ja KOCHAM jrock <3

1 komentarz:

  1. Następnym razem nagramy genialne rozmowy o 2 w nocy nad tostami;) I zjemy na deser...Ciacho!

    OdpowiedzUsuń