piątek, 18 kwietnia 2014

Cuda z ostatnich dni!

Kupiliśmy z Bartusiem nasze pierwsze autko!
Najzwyczajniej w świecie oboje się w tej Alficy zakochaliśmy! Teraz codziennie myślimy jak ją jeszcze dopieścić <3

Tymczasem przyszły moje długo wyczekiwane kamienie zamówione na ebayu... opad szczęki po prostu! Nigdy nie miałam tak pięknych kamieni, przysięgam! W dodatku są duże i tak pięknie błyszczą i koncepcje mam na nie taką dość konkretną <3
W ten oto sposób uzależniłam się od ebaya jeszcze bardziej............... :)

niedziela, 13 kwietnia 2014

Egipskie klimaty w hafcie koralikowym





moja mała pracownia...

... wreszcie przeprowadzona na nowy regalik!




Wreszcie wszystko jest poukładane, tematycznie porozdzielane i widzę co mam! O ile łatwiej tak pracować!




Tymczasem w zeszłym tygodniu przyszło do mnie kilka smakowitych nowości!


Jak myślicie czy ten zestaw jest trafiony?



sobota, 5 kwietnia 2014

Tajemnica morskiej toni

Długo mi się zeszło z tym naszyjnikiem. Właściwie powstawał małymi krokami poczynając od 2 ulepionych i upieczonych elementów z fimo z kryształkami Swarovskiego. Późnej będąc z Lidką na zakupach koralikowo- kamykowych zakupiłam duży, zielony agat i również zamknęłam go w fimo (to się nazywa mieć fazę na nowo poznaną technikę ;)
W międzyczasie naoglądałam się pięknych, wielkich i skomplikowanych naszyjników tworzonych w technice mojego ukochanego haftu koralikowego i postanowiłam wreszcie spełniać marzenia i wziąć się za robienie takich okazów :D
Później nastąpiła długa droga przez mękę, znudzenie materiału i łapanie się po drodze innych projektów, aż wreszcie dobrnęłam w zeszłym tygodniu do końca pracy..





Sama nie wiem w jakim stopniu jestem z niego zadowolona i na ile spełnił mój głód wielkich formatów.. a to oznacza że czas brać się za następne!

piątek, 4 kwietnia 2014

Prawie jak kołnierzyk!


Wyciągnięte z aparatu, zrobione przeszło miesiąc temu zdjęcie :)

Pierwszy krok do mojej małej pracowni!

Po ostatnich próbach odnalezienia się w swoim przepchanym małym składziku z koralikami, pogrążonym w wiecznym chaosie, podjęłam wreszcie decyzje o zakupie regału.

Koniec końców regalik "ocieplił" bezużyteczny kont w naszym mieszkanku- tak więc dodatkowy plus :)
Ponieważ marzy mi się żeby docelowo panował w tych rzeczach do rękodzięła nieskazitelny niemal porządek zakupiłam również komplet przezroczystych pudełek, w których poukładam koraliki w małych słoiczkach. Oddzielnie Toho, oddzielnie Miyuki itd.

No i bosko! <3
Dzięki Lidka ;) :*


czwartek, 3 kwietnia 2014

Natchnienie czy obsesja?

Mam wrażenie, że w otworzyła się w mojej głowie jakaś zapadnia i stado pomysłów zlatuje na łeb, na szyję nieprzerwanym strumieniem! Zrozumiałe, kiedy oglądam jakąś biżuterię i ona mnie inspiruje, ale żebym oglądając tv miała ciągłe napady i wizje spowodowane tłem, kolorystyką, kształtem, architekturą itd..?
Non-stop muszę mieć pod ręką notesik i szkicuje i szkicuje..


Wczoraj komponowałam koraliki i kamienie na weekendowe szaleństwo z takim zapamiętaniem jakbym rozwiązywała jakieś pasjonujące zagadki świata.

I te ciągłe codzienne dylematy - zamówić shibori czy jeszcze się wstrzymać? - kupić regał expedit na koraliki czy na razie nie?

o_O

wtorek, 1 kwietnia 2014

Znowu nie było mnie tu wieki...

.. dobrze, że chociaż przeglądane posty innych osób zachęcają mnie czasem do odświeżenia tego bloga. :)
Aż się czasem zastanawiam, czemu nie mam takiej potrzeby. Tylko ten fejs i fejs... a właściwie na blogu jakoś fajniej się podzielić, choćby zdjęciami biżu w trakcie powstawania!

A tymczasem kilka zaległych prac, żeby jakoś gładko przejść do teraźniejszości.