niedziela, 9 października 2011

Magia Nocy Kairu

Właśnie taki sutasz podoba mi się najbardziej.. ten wschodni czar zaklęty w dużych kolorowych kolczykach.


9 komentarzy:

  1. Pięknie wyglądają! Oba:) czyli brawo za pracowitość i wytrwałość w wykonaniu drugiego...Super pomysł z tym kamykiem, muszą być teraz niesamowicie długie i efektowne, zrób sobie w nic zdjęcie koniecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. a zrobie! po ufarbowaniu włosków. Bo ja marudze ze mi sie nie chce robic dwa razy tak samo, ale tak naprawde najbardziej kocham kolczyki jesli chodzi o sutasz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja w ogóle najbardziej kocham kolczyki z całej biżuterii,a Twoje wyglądają bardzo soczyście i zachęcająco. Zachęta podziałała,zrobię swoją wersję nocy kairu ;) I czekam na zdjęcia :D

    OdpowiedzUsuń
  4. ja chyba też :D i pierścionki! Czekam na Twoją wersję.. i właśnie robię następne kolczyki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super! bardzo fajnie działa taka zachęta,podoba mi się,że możemy się wszystkie motywować ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sliczne są,jak już napisała Syska jak koktajl :)
    W ogóle super pomysł z tym motywowanio-inspirowaniem tylko ja nie mam nocy kairu baby!

    OdpowiedzUsuń
  7. na prawdę piękne, zwróciły moją uwagę mimo nielubianego przeze mnie koloru różowego, piękny wzór

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję bardzo za miłe słowa, są mi dziś wyjątkowo potrzebne :)

    OdpowiedzUsuń